piątek, 26 września 2014

68. 5 razy na NIE #1


Od dziś pojawia się nowy cykl "5 x NIE". Wkrótce będzie także jego przeciwieństwo "5 x TAK". Cykl będzie zawierał nie tylko informacje o kosmetykach (jak dziś) ale także o innych produktach, np. kuchennych.
Dziś o bublach kosmetycznych, których nie mogę przeboleć. Niektóre z poniższych produktów to efekt mojej ciekawości, zachcianki czy polecenia innych osób. Przy zakupie byłam nimi zachwycona z możliwości przetestowania, a dziś według mnie to po prostu BUBLE! Zapraszam do moich recenzji.

LIRENE Peeling drobnoziarnisty wygładzająco-oczyszczający
Lubię testować peelingi. Ten niestety nie przypadł mi do gustu. Nie zauważyłam dużego oczyszczenia, a już tym bardziej wygładzenia. Plusem jest to że rzeczywiście nie wysusza skóry i jej nie podrażnia. Peeling ma ładny zapach, choć jak dla mnie za bardzo aromatyzowany. Do opakowania nie mam żadnych zastrzeżeń - wygodna aplikacja, tubka zamykana nakrętką. Kupiłam go na promocji w Biedronce za ok. 10zł.

LIRENE Żel do mycia twarzy delikatnie kremowy
Najgorszy produkt z dzisiejszego posta. Zupełnie się u mnie nie sprawdził. Największa wada produktu to zapach - bardzo aromatyzowany, czuć wręcz sztuczność zapachu. Używając tego żelu miałam wrażenie, że w ogóle nie spełnia swojej głównej roli, tzn. mycia twarzy. Produkt słabo się pieni. Lubię zmywać makijaż (jako pierwsza czynność) takim produktem, żel ten niestety zmywał go ale w bardzo małym stopniu. Kupiłam go również w Biedronce, także za ok. 10zł.

ALTERRA Szampon regenerujący Makadamia i Figa
Bardzo długo szukałam idealnego szamponu - w końcu skusiłam się na rossmannowskie szampony Alterra. Jednak powyższa propozycja nie spodobała mi się. Nie mam problemu ze zniszczonymi włosami, ale swego czasu były bardzo suche. Stwierdziłam, że kupię ten szampon aby nawilżył mi trochę włosy. Szampon sprawił, że nadal miałam suche włosy. Dzięki innym pozycjom Alterry włosy wróciły do stanu poprzedniego i już jest OK. Jednak na tym szamponie się zawiodłam. Ma piękny zapach, mimo niedużego opakowania szampon jest wydajny. Kupiłam go na promocji w Rossmannie za 5,99zł.

LIP SMACKER Smakowa pomadka do ust Coca Cola Cherry
Uwielbiam wszelakie pomadki. Ochronne także. Zawsze marzyło mi się wypróbowanie pomadek typu SMACKER. Kiedy pojawiły się one na promocji w Biedronce, postanowiłam kupić sobie Coca Cola Cherry, bo bardzo lubię ten smak napoju. Jednak napój a pomadka według mnie nie mają nic wspólnego. No może oprócz nazwy;)  Gdyby ktoś zakrył mi oczy i podstawił pomadkę pod nos nie zgadłabym co to za zapach - niestety czuć stary, wywietrzały zapach wiśni, ale taki typowo chemiczny, sztuczny. Stwierdziłam, że skoro nie spełnia warunków zapachowych (i smakowych;) to chociaż kolor będzie fajny, bo jak widzicie na zdjęciu pomadka jest czerwona. Tutaj produkt także zawiódł. Nie polecam! I to bardzo. Kupiłam w Biedronce za ok. 6zł.

LADYCODE BY BELL Błyszczyk barwiący usta Efekt flamastra (02)
Kolejny produkt z Biedronki. Niestety bubel. Myślałam, że kolor zakrętki to docelowy kolor. Niestety trochę się różni. Patrząc na pędzelek błyszczyka przeraziłam się jaskrawością produktu. Ale jak zobaczycie na zdjęciu poniżej różowa kreska po lewej stronie to efekt po rozprowadzeniu błyszczyka. Szybko się wchłania. Za szybko. I to jest jego wada bo nie czuć efektu pomalowanych ust. Ani nie widać koloru ani istnienia jakiegokolwiek produktu (ma się wrażenie mega suchych ust). Bardzo żałuję zakupu. Nie mam nic do marki Bell, jednak ten błyszczyk jest beznadziejny. Kupiłam w Biedronce za ok. 7zł.


Znacie te produkty? Lubicie? Dajcie znać w komentarzach!


Trzymajcie się ciepło!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...