Spóźniona recenzja zimowej kolekcji Q4 Yankee Candle 2014. W skład kolekcji wchodzą cztery zapachy: Icicles, Candy Cane Lane, Angel's Wings oraz Christmas Garland. Jeśli jesteście ciekawi, który z nich przypadł mi najbardziej do gustu, zapraszam do dalszej części postu.
ANGEL'S WINGS - zapach przypomina mi mieszankę cukru pudru, wanilii, lekkich perfum kwiatowych. Na szczęście wanilia nie jest tak mocno wyczuwalna co jest plusem. Drugim zaś jest to, że przeważnie zimowe zapachy mają w składzie przyprawy, tu można od nich odpocząć;) Mimo wszystko zapach jest średni i nie stał się moim ulubieńcem.
CHRISTMAS GARLAND - od razu przepraszam, że tak bezpośrednio ale... zapach typowo kiblowy. Producent zapewnił, że miał być to zapach świeżo ściętych gałązek sosnowych z cierpką nutą żurawiny - coś nie wyszło, bo ja nie wyczuwam tej nuty. Nie podoba mi się i to bardzo! Zapach jest bardzo intensywny, nawet w dużych i otwartych przestrzeniach. Niektórzy polecali osobom, które mają sztuczne choinki - ja odradzam!
CANDY CANE LANE - zapach kojarzy mi się z cukierkami w kształcie lasek o miętowym smaku lub ze świątecznymi ciasteczkami z lukrem. Zapach bardzo przyjemny, ciepły, wyczuwalny w dużych, otwartych pomieszczaniach. Lubię go gdy pali się w kominku, a ja czytam książkę pod kocykiem;)
ICICLES - trudny do określenia zapach. Czując go wyobrażam sobie spacer po lesie w mroźny dzień albo wypad na łyżwy... Zapach ma przypominać gałęzie sosny pokrytych lodem z nutami cynamonu. Ja na szczęście cynamonu nie wyczuwam, ale można doszukać się zapachów przypraw. Zapach nie jest przytłaczający, nadaje się zarówno w dzień jak i pod wieczór:)
Jeśli chodzi o moją ogólną opinię to kolekcja Q4 2014 bardzo mnie zawiodła. Spodziewałam się czegoś fajniejszego, zaskakującego, po genialnej jesiennej kolekcji Q3 2014 o której możecie przeczytać TU. Jednak gdybym miała wybrać moich faworytów to na pewno byłby to zapach Candy Cane Lane, a tuż za nim Icicles za zadziwiające nuty zapachowe.
A jakie są Wasze typy jeśli chodzi o Q4 2014? Macie swoich ulubieńców?
Trzymajcie się ciepło!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz