74. Herbaty GREEN HILLS z Biedronki /nowość/

Przychodzę do Was z moimi nowościami kuchennymi. Dziś o herbatach Green Hills z Biedronki, które pojawiły się w najnowszej gazetce (TU). Jak wiecie lubię herbaty, piję je nie tylko w okresie jesienno-zimowym. Od jakiegoś miesiąca dzień bez herbaty jest dniem straconym! :D Jeśli jesteście ciekawi moich nowości, zapraszam do dalszej części posta.

Uważam, że herbat w domu nigdy dość szczególnie w takim czasie, więc skusiłam się na 4 rodzaje: Yerba Mate o smaku mandarynki, Miód Manuka ROOIBOS z żurawiną maliną i imbirem, Jagodowa muffinka oraz Deser truskawkowy. Każde opakowanie zawiera 20 torebek (piramidek). Cena jednej sztuki to 3,69 zł.

Wszystkie powyższe herbaty zdążyłam już wypróbować. Zapraszam do moich krótkich recenzji na ich temat.

YERBA MATE O SMAKU MANDARYNKI
Herbata Yerba Mate pochodzi z Brazylii. Nie znam się na rodzajach herbaty i nie wiem jak powinna smakować klasyczna Yerba Mate. Propozycja Biedronki pachnie bardzo lekko ziółkami, jest to dość przyjemny zapach. Według mnie nie czuć ani smakowo, ani zapachowo mandarynek. Po zaparzeniu herbata jest zielona (nie wiem dlaczego, ale wygląda trochę jakbym zaparzyła sobie algi:P ). Dość fajna w smaku.
Skład: Yerba Mate 89%, aromaty, skórka mandarynki 1%.

MIÓD MANUKA; ROOIBOS Z ŻURAWINĄ, MALINĄ I IMBIREM
Herbatka ziołowo-owocowa, aromatyzowana Rooibos z żurawiną, maliną i imbirem i aromatem miodu Manuka. Większa intensywność zapachowa ziół (w szczególności koperku?), po zaparzeniu wyczuwalny zapach miodu. Ze wszystkich czterech nowości ta herbata najbardziej mi smakuje. Osobiście nie wyczuwam ani żurawiny ani maliny, jedynie imbir i to w bardzo małym stopniu. Polecam wypróbować.
Skład: rooibos 58,7%, aromaty, owoc kopru włoskiego, skórka cytryny, korzeń lukrecji 4%, kwiat bzu czarnego, prażony korzeń cykorii, owoc żurawiny 3,1%, aromat naturalny (zawiera 27% miodu Manuka), owoc jabłka, imbir 1,5%, cynamon, owoc maliny 1%, skórka pomarańczy; zawiera lukrecję.

DESER TRUSKAWKOWY
Herbata ziołowo-owocowa o smaku truskawkowego ciastka. Lubię herbaty owocowe. Jednak ta jest najgorsza jaką kiedykolwiek piłam. Z każdym łykiem trudniej było mi przełykać, dosłownie mnie mdliło. Rzeczywiście wyczuwalne jest ciastko, typowy biszkopt. Znów pojawia się lekka nutka ziołowa, ja nie wyczuwam truskawek. Raczej do niej nie wrócę.
Skład: roobios, owoc jabłka, aromaty, korzeń lukrecji 5%, liść jeżyny, owoc truskawki 2%.

JAGODOWA MUFFINKA
Herbata czarna, aromatyzowana o smaku jagodowego ciastka. Po otworzeniu opakowania rzeczywiście można rozpoznać zapach typowej muffinki, ale czy akurat jagodowej? raczej nie.. Herbata dość przyjemna w smaku i zapachu. Liczyłam na smak bardziej jagodowy, ale cóż;) Spróbujcie sami i dajcie znać czy Wam smakowała.
Skład: herbata czarna, owoc jabłka, aromaty, owoc jagody 5%.

Podsumowując spodziewałam się czegoś lepszego. Troszkę się zawiodłam na tych herbatach. Polecam przede wszystkim Miód Manuka, naprawdę warto spróbować.

Próbowaliście w/w herbaty? Macie swoich ulubieńców?

Trzymajcie się ciepło!