piątek, 3 października 2014

70. Przechowywanie wosków


Jak chyba większość z Was uległam mani Yankee Candle. Tylko co zrobić po ich odpakowaniu, bo przecież całego wosku nikt nie chce palić "na raz". Przedstawiam Wam mój sposób ich przechowywania.

Na początku miałam problem co z nimi zrobić po otworzeniu folii wosku więc mój pierwotny sposób przechowywania to zaklejanie naklejką (znajdującą się z tyłu) wosku lub też przetrzymanie folii dzięki gumce recepturce. Niestety zawsze znalazła się mała szczelinka z której wydobywały się okruszki wosków albo naklejka się odklejała i wysypywało się jeszcze więcej pokruszonego wosku.



Na szczęście koleżanka podpowiedziała mi żeby użyć woreczków strunowych. I to był strzał w 10! Przede wszystkim okruchy wosku nie wysypywały się na zewnątrz. Ja za swoje woreczki zapłaciłam ok. 8zł z przesyłką, a kupiłam je na allegro. Oczywiście woreczki te wykorzystuję także do przechowywania także innych rzeczy, więc zrobiłam całkiem niezły interes:)


Aby odróżnić woski, na każdym woreczku znajduje się naklejka z nazwą zapachu.



Aby jeszcze łatwiej radzić sobie z otwieraniem wosków (aby ich jeszcze bardziej nie kruszyć itd.) oraz wykorzystać nożyczki, które miałam wyrzucić, woski otwieram nożyczkami do skórek, dzięki wąskim końcom nie mam problemu z "czystym" otworzeniem wosku z folii. Wosk nie kruszy mi się, nie wypada z rąk - całkowicie kontroluję otwieranie :)


W obecnym mieszkaniu wszystkie świece i woski trzymam w jednej (dolnej) szufladzie komody. Woski trzymam w pudełku z Ikei (po prawej stronie), w zamykanym pudełku po czekoladkach trzymam tealighty (lewy, górny róg), po lewej na dole trzymam świeczki z B&BW oraz szklane pojemniczki ze świec do wykorzystania. Na środku od góry: świeczki (bardziej nazwałabym to samplerami) z Lidla, duże tealighty, a na dole okrągłe pudełko z akcesoriami (m.in. zapałki, gaz do zapalarki, granulki zapachowe) a na pudełku woreczki strunowe ;)



Moje tealighty kupuję w Lidlu. Są one ogólnodostępne. Za 50 szt. zapłacimy 7,99 zł. Wydaje mi się że jest to dobra cena.



A Wy jak przechowujecie swoje woski? Macie inne sposoby? 
Podzielcie się nimi w komentarzach!


Trzymajcie się ciepło!

4 komentarze:

  1. w ikei podgrzewacze są za 9 chyba zł ale 100 szt. i wypalają się do samego końca:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć. Szkoda że bardzo rzadko jestem w Ikei.
      Będę miała na uwadze podgrzewacze :) Dziękuję za info!
      pozdrawiam!

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Ogrom?:) Wydaje Ci się. Cały czas uważam, że jest ich za mało i ciągle mi jakiś brakuje:P

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...